Get Social With Us
1 executive retreat | dlaczego 1 problem
20198
page,page-id-20198,page-child,parent-pageid-20186,page-template-default,ajax_fade,page_not_loaded,,vertical_menu_enabled,wpb-js-composer js-comp-ver-4.2.3,vc_responsive

Ponieważ w życiu prywatnym, tak jak w biznesie,  za większość problemów odpowiada jeden problem. Możemy nazwać go źródłowym. Wydawałoby się zatem, że nic prostszego tylko ten problem – głęboko zastanowiwszy się – odpowiednio zlokalizować. Z jakichś powodów tego nie robimy. Dlaczego? O tym już mówię na spotkaniach bezpośrednich z moimi klientami – jestem do Państwa dyspozycji. Jest też druga odpowiedź na to pytanie, technokratyczna, lecz nie mniej prawdziwa niż pierwsza. Wszyscy guru od psychologii i psychiatrii kreują nowe buzz words, co chwilę powstaje coś nowego w teorii, co wydaje się ważne. Wystarczy spojrzeć na klasyfikacje DSM (klasyfikacja chorób psychicznych według Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego). To samo dotyczy psychoterapii – buzz words kreowane są bez końca. Czy to znaczy, że skoro następne dezaktualizuje poprzednie, to mamy gwarancję, że któreś kolejne będzie w końcu prawdziwe? Nie. Nie w tym rzecz kto jakie określenie wymyśli i jaką teorię do tego dopisze. Co w takim razie poczniemy z nowym terminem, który ktoś będzie próbował nam wbić do głowy, abyśmy zastosowali go w życiu osobistym? Ano, będziemy próbowali, starali się ze wszystkich sił spojrzeć na świat przez pryzmat tegoż terminu, tejże teorii. Po co? Bo jesteśmy grzeczni, dobrze wychowani, ulegamy wpływom, mamy poczucie obowiązku, mamy poczucie winy, chcemy pasować do społeczeństwa i sto innych przyczyn leżących w naszej psyche – to są wszystko świetne powody. Świetne dla tych którzy kreują buzz words, nie dla tych, którzy szukają rozwiązań. A przecież powinno chodzić o to, żeby pomoc była skuteczna. Nie ucząca, nie rozwijająca, nie przyjemna, nie dostarczająca nowej wiedzy, nie wypracowująca nową pozycję, nie dająca spojrzenie z dystansu na siebie. Oczywiście to są wszystko bardzo szczytne cele i jeśli wydarzą się przy okazji– ok, proszę bardzo. Jednak projekt 1 Executive Retreat® Home ma przede wszystkim być skuteczny i ma operować terminami, które dla Państwa są ważne i które dla Państwa są znaczące, a nie zastępować ich jakimiś mniej lub bardziej celnymi buzz words. Ostatecznie nie zbieramy się po to, żeby wypracować jakąś nową teorię albo wprowadzić w życie już istniejącą. Nie. Spotykamy się po to, żeby skutecznie rozwiązać problem. Wasz problem.  Projekt 1 Executive Retreat® Home wydobywa na światło dzienne to, co już wiecie, ale nie macie do tego dostępu, bowiem zamknięte jest w niedostępnym dla Was obszarze, który nazywamy nieświadomym.